Tak wiem, głupie pytanie.
Ale ja jakoś tak chyba często to robię. Zamiast się cieszyć dniem to ja siadam i zamulam.
Jednak jeśli już wiem, że chcę się dołować to przynajmniej z jakąś dobrą muzyką i nie wiem czemu ale zawsze jest to Taylor Swift, której na co dzień nie słucham ale to jednak jej piosenki mają coś takie w sobie, że mimo tego smutku, o którym jest mowa to znajdziemy tam zawsze taką siłę.
Nie wiem jak to nazwać ale to uczucie jest genialne !
Po za tym dzień zleciał okropnie szybko i znowu nie zrobiłam tego co planowałam :(
Ale stanowczo mówię sobie, że jutro wszystko nadrobię !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz